Dyscyplina w kościele

Jakiś czas temu przeglądając materiały jednej z sieci apostolskich działających na arenie międzynarodowej, natrafiłem na dość obszerny wpis w warunkach zaakceptowania kandydatów jako członków. Część tego opracowania było na temat dyscypliny. W tym przypadku była to dyscyplina w szerszym znaczeniu przynależności do organizacji, podobnej w swojej strukturze do  formy denominacyjnej. Zainspirowało mnie to do napisania artykułu a w konsekwencji do przeprowadzenia badań nad tematem. Badaniami  objęte będą przede wszystkim odnoszące się do tego tematu fragmenty Pisma Świętego oraz dostępne mi pisma tak zwanych Ojców Kościoła.
Kilkakrotnie w przeszłości pró9bowałem się zmierzyć z tematem wygłaszając kazania w kościele,  jednak było to zbyt ograniczone i czasem i formą przekazu. Ważność tego zagadnienia jest duża, parząc na powagę konsekwencji jakie za sobą niesie egzekwowanie jej w stosunku do członków kościoła. Pan Jezus na koniec swojego pobytu na ziemi przekazuje swoim uczniom aby czynili uczniami wszystkie narody ucząc je przestrzegania wszystkiego co On im przekazał. Nasuwa to mi automatycznie myśl iż nie przestrzeganie przykazań Jezusa niesie ze sobą konsekwencję czy to w formie nie osiągnięcia zbawienia lub nagrody jaką się odbierze podczas Jego powtórnego przyjścia. Wytyczne jakie nam pozostawili natchnieni autorzy Nowego Testamentu czy to w formie spisanych wypowiedzi naszego Pana czy w postaci listów apostolskich skierowanych do kościołów pierwszego wieku lub Objawienie Św. Jana, mogą nas naprowadzić na lepsze czynienie uczniami tych którzy poprzez nasze posługiwanie uwierzą w to Zbawienie dokonane przez Jezusa, Syna Bożego.
Zostanie chrześcijaninem wiąże się z przyjęciem nowego systemu wartości do swojego życia. Pierwsi chrześcijanie byli określani jako uczniowie czyli ci którzy od swojego nauczyciela przejmują nie tylko wiedzę ale przede wszystkim sposób myślenia i postępowania, z tąd przezwisko jakie otrzymali w Antiochii czyli chrześcijanie - naśladowcy Chrystusa. Inna nazwa to wyznawcy drogi czyli jakiegoś systemu wierzeń czy wartości które ich określają. To nie tylko wiara w jakieś dogmaty lub czynienie jakichś rytuałów ale przestrzeganie dość rygorystycznych zasad moralnych jest potwierdzeniem tego czy naprawdę jesteśmy uczniami Jezusa. Brak tych cech lub ignorowanie ich czy postępowanie wbrew tym zasadom może zakończyć się porażką  i w konsekwencji odrzuceniem z ludu Bożego czyli odcięciem od zbawienia. To ostateczne potępienie nie jest zadaniem człowieka lecz Boga który nie chce by ktokolwiek zginął, a który będzie zmuszony wydać potępiający wyrok, w stosunku do tych którzy są nieposłuszni prawdzie.
Jest jednak pewien zakres w którym to my ludzie mamy za zadanie egzekwować prawo i prowadzić naszych współbraci do życia zgodnego z Ewangelią. Tymi zagadnieniami  zajmiemy się w tym opracowaniu. Waga zrozumienia tematu dyscypliny jest tym większa w dzisiejszych czasach gdy panuje indywidualizm, kierujący ludzi do odrzucania autorytetow, samodzielnego decydowania co jest dobre a co złe, interpretowania Pisma i przyjmowania tylko tego co jest dla nas wygodne. Jeden ze  szczególnie szanowanych przeze mnie nauczycieli Słowa Bożego Dawid Pawson, powiedział w jednym ze swoich kazań, że ważne jest wyjaśnienie czym jest dyscyplina w kościele przy stawianiu się członkiem jak też podczas opuszczania zgromadzenia i wchodzenia w nową społeczność wierzących. Osoba taka wie czego może się spodziewać i co jest od niej oczekiwane jeżeli sprawy z jakiejś przyczyny poszły by "nie tak".
Dla przykładu można podać sytuację gdy jakaś osoba jest wykluczona lub zawieszona dyscyplinarnie za niemoralność lub szerzenie niewłaściwej nauki i nie zgadzając się z decyzją kościoła decyduje odejść do innej społeczności. W zdrowym podejściu oba kościoły powinny być w zgodzie co do kontynuacji dyscypliny szukając dobra danej osoby oraz zdrowego funkcjonowania całego zgromadzenia. Świeży start może być najlepszym rozwiązaniem lecz zamiecienie pod dywan niezałatwionych spraw już tak zdrowe nie będzie. Szczera rozmowa starszych obydwu społeczności w obecności osoby zainteresowanej jest istotna. Może się okazać iż była to sprawa osobistych nieprawidłowych relacji lub różnicy zdań niż poważnych zarzutów, a może rzeczywiście wymagana jest korekta zanim kogoś się przyjmie do grona wierzących. Przykładem że Słowa może być list polecający wystawionym przez kościół w Efezie dla Apollosa który zapragnął przenieść się do Achai. Innym przykładem może być ostrzeżenie Pawła z 1 Tym. 1,20 o Hymeneuszu i Aleksandrze których Paweł oddał szatanowi by zostali pouczeni iż nie wolno bluźnić. Aleksander jak się okazuje dalej trwał w zatwardziałości i wyrządzał wiele złego (2Tym 4,14) do Hymeneusza dołączył Filetos, którzy przez swoją naukę podważali wiarę innych (2 Tym 3,17) wyobraźmy sobie co by było gdyby bezkrytycznie zostali przyjęci w kolejnym kościele.
W drugim wieku  Justyn Męczennik w swoim dziele apologetycznym wysłanym do cesarza pisze:
Otóż przede wszystkim ci, którzy uwierzyli w prawdziwość naszej nauki i naszych wypowiedzi, ślubują, że zgodnie z nimi wieść będą życie. Wówczas uczymy ich, jak mają się modlić, jak pościć, jak prosić Boga o odpuszczenie dawniej popełnionych grzechów - przy czym sami także modlimy się i pościmy wraz z nimi. Następnie prowadzimy ich do miejsca, gdzie znajduje się woda i tam dostępują oni odrodzenia w taki sam sposób, w jaki myśmy go dostąpili, mianowicie zostają skąpani w wodzie w imię Boga Ojca i Pana wszechrzeczy, w imię Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego, oraz w imię Ducha Świętego. Powiedział bowiem Chrystus: "Jeśli się nie odrodzicie, nie wnijdziecie do królestwa Bożego" (J 3, 3). Nazywa się zaś owa kąpiel "oświeceniem", ponieważ tych, którzy jej dostępują, oświeca Duch Święty (...).                
Wskazuje mi to na wage jaką przykładano do posłuszeństwa nauce Jezusa. Ślubowanie jako akt wyznania wiary poprzedzające chrzest wodny. To nie tylko podkreśla jak ważna była wiara w procesie decyzji kto może być ochrzczony, lecz także czym ta wiara jest i jak się przejawia - w posłuszeństwie zasadom wiary.
Zostało mi powiedziane iż słowo wierzyć w kontekście chrześcijanina  jest przedstawione w gramatycznej formie ciągłej co można by najlepiej wyjaśnić jako: trwać w wierzeniu a nie na jednorazowym akcie uwierzenia w Boga. Proces więc tej wiary podlega ciągłemu weryfikowaniu naszej wiary poprzez postępowanie z niej wynikające. W tym procesie jesteśmy poddani dyscyplinie duchowej pochodzącej z jednej strony od samego Boga poprzez Ducha Świętego oraz ze strony duchowej rodziny w jakiej przyszło nam być - w kościele. Jednostka więc jest przez Boga postrzegana jako część całości,  choć z pewnością nie przeszkadza to Bogu by również indywidualnie prowadzić każdego do wypełnienia Bożych zamysłów. W Starym Testamencie znajduje się werset Przyp 27:17 Żelazo ostrzy się żelazem a zachowanie swojego bliźniego wygładza człowiek. Całe Prawo Mojżeszowe jest spisem przepisów jak i ostrzeżeń przed konsekwencjami nieposłuszeństwa. Duża część tych przepisów odnosi się do kultu religijnego, reszta reguluje aspekty społeczne oraz moralne. Księgi historyczne Starego Testamentu wielokrotnie pokazują konsekwencje nieprzestrzegania Bożych zasad,, psalmy  i księgi mądrościowe zachęcają do szukania mądrości i postępowania zgodnego z wolą Bożą a prorocy ogłaszają wyrok za nie przestrzeganie Bożych nakazów i wzywają do nawrócenia. Na wszystkich tych etapach pokazane jest to współdziałanie Boga prawodawcy i człowieka wykonującego czy raczej egzekfującego te prawa z woli Boga. Nie chodzi tu jednak o teokrację w sensie władzy absolutnej kasty kapłanów lecz działanie w autorytecie Boga dla dobra Bożego ludu. W Rzym 15:4 jest napisane: Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli. Sugeruje to nam iż wzorce Starotestamentowe mogą mieć zastosowanie dla nas, obywateli ludu Bożego Nowego Przymierza.
Jak sugeruje nam  12 rozdział listu do Hebrajczyków, i z pewnością doświadczenia każdego z nas, żadne karcenie nie wydaje się przyjemne lecz bolesne a dyscyplina najbardziej kojarzy się z karceniem. Karcenie jednocześnie jest powiązane w tym kontekście z ojcowskim wychowaniem więc czymś dobrym w długoterminowym znaczeniu. Mając na uwadze dobro ludzi, Bóg stawia ograniczenia nie po to by czuli się że im się czegoś zabrania lecz by pokazać jak szkodliwe dane postępowanie może być dla jednostki lub dla całej społeczności.
Niewątpliwie Pan Jezus miał na myśli powstanie koscioła, który będzie kontynuacją idei Izraela choć teraz złożonego z wszystkich narodów ziemi. Planując takie przedsięwzięcie normalne jest założenie iż coś może pójść nie tak pomiędzy ludźmi. Odnosząc się do tego otrzymujemy najważniejszy fragment w Ewangelii  tak wyraźnie regulujący w jaki sposób należy postępować.
Ew. Mat.18; 15  - 17 Jeśli twój brat zgrzeszy przeciw tobie, idź i uświadom mu to. Jeżeli nie posłucha udaj się do niego ponownie, tym razem z jeszcze jedną lub dwiema osobami, aby każda sprawa opierała się na zeznaniach dwóch lub trzech świadków.  Jeśli i w tym przypadku nie posłucha, przedstaw sprawę wspólnocie kościoła. A jeśli kościoła nie posłucha, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik.
Jeżeli w jakiejś sprawie pomiędzy ludźmi doszło by do pominięcia jakiegoś z etapów wyżej wymienionych to ewidentnie nie postąpiono według wskazówek naszego Pana. Zasada dość prosta w obsłudze i łatwa do zweryfikowania. Nie można kogoś postawić w sytuacji wyroku zaakceptowanego przez całą społeczność jeżeli nikt z nim wcześniej nie rozmawiał indywidualnie lub w gronie przyjaciół zanim przedstawiono sprawę całemu zgromadzeniu kościoła. Zapewne są wyjątki od tej zasady. W liście do Koryntian czytamy o człowieku który żył niemoralnie i zalecono by takiego wykluczyć, wręcz oddać szatanowi. Sprawy poszły już za daleko stało się to może przyczyną że poganie już sobie zaczynali drwić z tych świętych, wśród których jeden żył w grzechu do jakiego nawet oni mieli wstręt. Można jednak założyć iż zawiódł tutaj trzeci etap i kościół nie zareagował na sygnał 2 lub 3 świadków. Faktem jest jednak to iż było to rzeczą naturalną dla Apostoła, że zalecił stosowanie dyscypliny wobec osoby która żyła niezgodnie z nauką Pana. II Tes 3:6 Nakazujemy wam zaś, bracia, w imieniu naszego Pana, Jezusa Chrystusa, abyście stronili od każdego brata, który żyje nieporządnie, niezgodnie z przekazanymi wam przez nas zasadami. 1List do Koryntian 5 rozdział daje nam jeszcze szersze zrozumienie jak ważne w społeczności kościoła jest święte życie poszczególnych członków. Zwroty takie jak: trochę kwasu cały zaczyn zakwasza, ktoś kto się mieni bratem a jest wsztecznikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczędną, pijakiem, grabieżcą. Aby nawet z takim nie jadać. Usuńcie tego który jest zły spośród was. Ostre słowa lecz jak potrzebne by upewnić nas że nie jesteśmy na drodze prowadzącej do śmierci. Historia grzesznika z 1 listu do Koryntian nie kończy się na szczęście samym wykluczeniem, bo w 2 liście  do Koryntian w rozdziale 2 Apostoł odnosi się do tej sytuacji i w rozdziale gdzie pisze jakie były jego motywacje. Z głębi utrapienia i zbolałego serca, wśród wielu łez, nie abyście zostali zasmuceni lecz abyście poznali nader obfitą miłość jaką do was żywię...Takiemu wystarczy kara nałożona przez większość... Powinniście przebaczyć, dodać otuchy, aby go przypadkiem nadmiar smutku nie pochłonął... Pokażcie mu miłość. W wersecie 11 dochodzimy do ciekawej konkluzji: aby was szatan nie podszedł, jego zamysły są nam dobrze znane. Grzechu osoby w społeczności dzieci bożych jest sposobnością do ataku diabelskiego, nie tylko na tą osobę, ale na całą społeczność. Można to zrozumieć w kilku aspektach.
1. Oderwanie tej jednej osoby lub kilku osób przez poczucie winy.
2. Zamknięcie drogi do pokuty przez poczucie odrzucenia.
3. Legalizm społeczności odrzucający tych gorszych.
4. Zniesławienie społeczności w oczach niewierzących, zatrzymanie możliwości wpływu kościoła na społeczeństwo
5. Osłabienie kościoła poprzez letniość i tolerowanie grzechu, stworzenie precedensu, myślenia że takie postępowanie nie ma znaczenia. Opacznie zrozumienie że miłość zakrywa mnóstwo grzechów. Grzech chce się zagnieździć i zakwasić cały kościół.
Przeciwdziałaniem na ten atak jest właściwe zrozumienie dyscypliny zarówno przez przywództwo kościoła jak i przez poszczególnych członków. Właściwe egzekwowanie dyscypliny jak i świadome poddanie się pod nią. 
Dyscyplina jako zdrowy sposób na odnowienie i pojednanie przez pokutę.
Jeżeli mamy poważnie podejść do słów naszego Pana zawartych w Ewangelii to musimy również znaleźć odpowiedź na trudne wersety tam zawarte. Często przez błędną interpretację różne kościoły budowały doktryny np o przeistoczeniu chleba i wina czy o dziele Marii w zbawieniu. Innym tego rodzaju opacznym zrozumieniem jest otoczony werset o przebaczeniu i zatrzymaniu win lub "cokolwiek byście związali na ziemi będzie związane w niebie i cokolwiek rozwiążecie na ziemi będzie rozwiązane w niebie. Fragment ten połączony z innym mówiącym komu grzechy odpuścić je będą im odpuszczenie a komu zatrzymacie będą mu zatrzymane  może być niebezpiecznym narzędziem dającym pewnym ludziom autorytet i władzę nad innymi co właściwie było w historii kościoła nadużywane. Wracając do prostoty przekazu ewangelicznego można jednak wpaść w pułapkę omijania lub ignorowania tego typu wypowiedzi z powodu nadużyć jakie były z tym związane. Dla mnie te fragmenty są wspaniałą lekcją przebaczenia i ogłaszania Bożego przebaczenia. Mówienia ludziom że jeżeli nie spełnią warunków upamiętania to ich grzechy nie będą im przebaczone. Jeżeli ktoś nie upamięta po napomnieniu kościoła (trzeci stopień) to będzie jak poganin i celnik poza zbawieniem i wracamy do punktu wyjścia by go na nowo pozyskać dla Boga. Biblia nawet mówi aby takiego nie pozdrawiać. O co tu chodzi? Czy o to by przechodzić na drugą stronę ulicy widząc taką osobę? Raczej nie, pozdrawianie w tym przypadku to traktowanie jak brata, z tąd pocałunek braterski. Pewnego rodzaju publiczne potwierdzenie że ta osoba jest częścią naszej rodziny, potwierdzenie że wszystko jest w porządku. Nie powinniśmy więc utwierdzać ludzi w ich grzechu.
Tekst Didache z pierwszego wieku zawierający wskazówki dla wierzących jak należy postępować jako chrześcijanie w różnych dziedzinach życia radzi, by osoba, która ma zatarg z bliźnim nie przychodziła na spotkania do póki się nie pogodzi aby się nie pokalała ofiarą nasza. Kolejny fragment tego dzieła warto przytoczyć dosłownie: "upominajcie zaś siebie wzajemnie nie w gniewie, ale w pokoju, jak macie zalecenie w Ewangelii, a z tym, który szkodzi swojemu bliźniemu, niech nikt z was nie rozmawia i niech przez was nie będzie słuchany, dopóki się nie opamięta."
Nie można traktować tego legalistycznie, ale wskazuje to jak ważne było w kościele pierwszego wieku egzekwowanie dyscypliny wobec tych, którzy nie postępowali zgodnie z Ewangelią.
Postawa napominającego i napominanego.
Jest istotne aby w swoim chrześcijańskim życiu dać dostęp braciom i siostrom do tego by byli Bożym narzędziem w kształtowaniu naszego charakteru. Przed laty na jednej z wypraw misyjnych w  której uczestniczyłem, zostałem poproszony na rozmowę przez lidera. Z tonu wywnioskowałem, że chce mnie napomnieć więc zrodziła się w mojej głowie myśl typu: a co on mi będzie mówił. Po chwilowym zastanowieniu postanowiłem zmienić moje nastawienie, pomyślałem, że to przecież mój przyjaciel,  więc chce mojego dobra, dobra całego zespołu misyjnego, i rzeczywiście tak było. Wiele można się nauczyć mając postawę karności. Bo nie o karanie w dyscyplinie chodzi a o zdrowie. Człowiek zdyscyplinowany to taki który akceptuję zasady wyznaczone czy to w pracy czy społeczeństwie, rozumiejąc iż nieprzestrzeganie ich wprowadza niezdrowe sytuację dla wszystkich. W kontekście kościoła jest to szczególne, ponieważ konsekwencje mogą mieć wpływ na wieczność jednostki.
Nowy Testament zawiera dość dużo fragmentów odnoszących się do uległosci. Część z nich do uległości wobec siebie nawzajem, ale też względem starszych. Hebr. 13,17 bądźcie posłuszni, ulegli by nie czynili swojej służby że wzdychaniem. 1 Też. 5,12 -13 dażyć uznaniem, miłować i szanować. 1 Piotra 5,5 mlodsi bądźcie ulegli starszym.
W kontekście tych samych wersetów możemy zobaczyć jakie wskazówki są dla starszych. O jak wielkiej odpowiedzialności jest mowa. Skwitowaniem może więc może być druga część 1 Piotra 5,5: " wszyscy zaś przyobleczcie się w szatę pokory względem siebie, gdyż Bóg pysznym się sprzeciwia, a pokornym łaskę daje.
Sam proces dyscyplinowania kogoś zakłada iż będzie to robione z nastawieniu szukania dobra wszystkich. Bracia, jeśli człowieku zostanie przyłapany na jakimś upadku, wy którzy macie Ducha, poprawianie takiego w duchu łagodności, bacząc każdy na siebie samego, abyś i ty nie był kuszony. List do Galacjan 6,1. Ci którzy mają Ducha to powinni być wszyscy chrześcijanie, jednakże tekst nam tu sugeruje iż niektórzy mogą mieć predyspozycje duchowe do naprowadzania innych na właściwą drogę. Z tąd mamy dzisiaj duszpasterzy, których zadaniem powinno być wskazywanie tej drogi tym którzy pobłądzili. Nawet ci nazwani duszpasterzami nie są postawieni jako będący ponad trzodą lecz jako część trzody. Powiedzenie iż Piotr miał paść owce Jezusa zakładała iż on też miał pasterza. Piotr powiedział iż nawróciliśmy się do pasterza dusz naszych 1 Piotr 2,25 a Hebr 13,20 wskazuje że tym pasterzem jest Jezus. Rola więc jaka przysługuje tym którzy prowadzą jest rolą współsługi. To więc zupełnie inna perspektywa dyscyplinowania. Władcy narodów rządzą,  według własnego upodobania i często dla własnej korzyści lecz Jezus wytyczył nowy standard, nie tak ma być wśród was.
Bycie sługą nie jest jednak równoznaczne z tym, że nie ma się żadnego znaczenia i inni mogą nam rozkazywać. Niesie to za sobą obowiązek niesienia brzemienia, by ci którzy nam zostali powierzeni kroczyli drogą uczniostwa również w karności. Karność ma to do siebie, że jest się poddanym i podatnym na otrzymywanie wskazówek do poprawy. To tak jakby w DNA kościoła zostało wprogramowane dyscyplinowanie. Pierwszy poważny grzech jaki chciał wejść i zagnieździć się w kościele pierwszego wieku to pycha w postaci udawanej hojności dla osiągnięcia chwały u ludzi. Wyobraźmy sobie co by było gdyby nie zostało to wykryte. Tacy ludzie jak Ananiasz i Safira mogli pójść np drogą apostolstwa i nauczania jak Barnaba, który również sprzedał rolę i złożył pieniądze ustóp apostołów. Widzimy go w pozycji służby tak ważnej nie tylko z powodu jego podróży misyjnych ale przede wszystkim jako tego, który dwukrotnie wyciąga rękę do Saula z Tarsu.
Grzech choć drastycznie skorygowany przez Piotra spowodował, że ludzie zaczeli się bać, a ci którzy może mieli podobne zamysły, skorygowali swoje motywy.
Apostołowie cały czas musieli borykać się z próbami wkradnięcia się do kościoła błędnych nauk czy błędnych postaw. Dla przykładu jeszcze można podać Szymona z Samarii, który jako ochrzczony wierzący chciał za pieniądze otrzymać dar przekazywania Ducha Bożego. Dość ostro został napomniany przez apostoła Piotra.
Niczym nie różnią się czasy w jakich my żyjemy. Powinniśmy założyć iż to czego doświadczali pierwsi chrześcijanie w naszych czasach będzie podobnie lub jeszcze bardziej nasilone.
Jeżeli jesteśmy nazywani uczniami , dziećmi, młodzieńcami to cechą charakterystyczną takich osób jest brak doświadczenia który w procesie nauki w postawie karności jest ustawicznie korygowane.
Proces ten,  prowadzony   przez mądrego nauczyciela, jest nakierowany na właściwe ukształtowanie charakteru. Apostoł Paweł w opisie cech jakimi powinni odznaczać się przywódcy kościoła daje wyraźnie znać iż powinni to być ludzie o rozwiniętych cechach charakteru. Moralność, łagodność, wypróbowanie, dobre zdanie u ludzi z poza kościoła.
Można by wiele się rozpisywać nad każdą z cech tam wymienioną, lecz chciałbym tutaj wymienić jedną z listu do Tytusa 1,9: trzymający się prawowiernej nauki, aby mógł udzielać napomnień w słowach zdrowej nauki jak i też dawać odpór tym, którzy jej się przeciwstawiają. Nie chodzi tu jedynie o teologiczne argumenty, choć z pewnością taka potrzeba też często będzie, lecz możemy dopatrywać się tutaj biblijnego wskazywania właściwego postępowania dla ludzi, którzy w jakiejś sytuacji nie wiedzą jak postąpić lub już postąpili niewłaściwie. Werset 10 sugeruje iż wielu jest niekarnych, pustych gadułów. Werset 11 mówi iż takim trzeba zatkać usta czyli doprowadzić ich do karności i posłuszeństwa.
Paweł pisząc do Tymoteusza zawarł słowa: karć, grom, napominaj. Słowo napominaj ma szersze znaczenie i sugeruje na sposób napominania poprzez wykazanie błędu. Edukowanie ma za zadanie doprowadzenie ludzi do zrozumienia dlaczego coś jest niewłaściwe i jak należy postępować by uzyskać właściwe skutki. Nauczyciel to nie ktoś kto nam udowodni jaki wspaniały on jest i ma wiedzę, której my "cymbały" nigdy nie osiągniemy, lecz ten kto przez swoje nauczanie doprowadzi nas do osiągnięcia tej wiedzy jaką on ma. Jezus był nazwany nauczycielem, wychowawcą a ci co za nim podążali uczniami. Właściwie będzie przygotowany uczeń jak będzie jak jego mistrz. Ona nakazał czynić uczniami ludzi we wszystkich narodach ziemi, uczyć przestrzegania wszystkiego co on przykazał. Jest to więc zadanie bardzo poważne prowadzące innych do osiągnięcia Zbawienia. Nasz Pan jednocześnie obiecał Ducha Świętego tym którzy w niego uwierzą. Duch Święty, według słów Jezusa, ma wprowadzić we wszelką prawdę. Jaką więc rolę mają spełniać ludzie których, według listu do Efezjan, on ustanowił nauczycielami?
Niejednokrotnie spotykałem ludzi mówiących iż oni będą słuchać Ducha a nie ludzi. Ci sami jednak później oczekiwali iż inni będą słuchać ich jako tych którzy mają poznanie Duchowe. Nie da się powołując na Słowo Boże, ignorować jeden aspekt a trzymać się drugiego. Jeżeli nasz Pan powołuje nas by uczyć innych  to też używa innych by uczyli nas. Nie nauczymy innych zasad, które sami ignorujemy. Bądź dla wierzących wzorem w postępowaniu, w miłości, w wierze, w czystości. Wzór to coś co powinno się naśladować, imitować, powielać, promować, zachować przed zepsuciem, zabezpieczyć przed zmienieniem. Wzorce ma się zachowywać. Miary miały być uczciwe. Przyp. 20.10 Dwojakie odważniki i dwojaka miara obydwa są ochydą dla Pana. Standardy Boże są wysokie i bez względu na pozycję w społeczeństwie obowiązują każdego. Relatywizm cechuje dzisiejsze społeczeństwo. To co jest dobre dla ciebie nie musi być dobre dla mnie. Jeżeli chodzi o jedzenie czy styl ubierania, jak udekorować swój dom czy jakie sprzęty chcę kupić to jak najbardziej. Nie powinno się to odnosić do standardów moralnych które są wytyczone przez Boga. Nieprzestrzeganie ich powinno być korygowane, a w szczególnych przypadkach usówane spośród nas. Szczególna Ewangelią miłości akceptująca każdego bez względu na styl życia przeciwstawia się Ewangelii Jezusa który głosił: upamiętajcie się. Cecha Boga u którego miłosierdzie góruje nad sądem, nie przejawia się w pobłażliwości dla grzechu lecz w upodobaniu Boga, który nie chce aby ktokolwiek zginął, lecz aby wszyscy przyszli do upamiętania.  Tyt.2,11-12 Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli.
Podsumowując można zacytować znowu apostoła Pawła z  2 listu do Tesaloniczan 3, 14_15.      A jeśli ktoś jest nieposłuszny słowu naszemu, w tym liście wypowiedzianemu, baczcie na niego i nie przestawajcie z nim, aby się zawstydził, Nie uważajcie go jednak za nieprzyjaciela, lecz napominajcie jako brata.
Celem dyscypliny jest więc nawrócenie zbłąkanych. Sposoby są zależne od stopnia zwiedzenia i postawy osoby dyscyplinowanej . Na żadnym etapie nie jest zamiarem pozbycie się danej osoby by pozbyć się problemu. Zawsze ostatecznym celem zarówno Boga jak i jego ludzi jest upamiętanie się z grzechu i powrót do Ojca, który czeka z czystą szatą, pierścieniem i ucztą radości.
Po jednej stronie są więc ludzie, którzy z jakiejś przyczyny zabładzili. To może być każdy z nas, włączając przywódców kościoła. Powinniśmy więc przyjąć postawę karności, gotowi do karania wszelkiego błędu, przede wszystkim w nas samych, aby umieć dostrzec belkę w swoim oku lub pozwolić by tą belkę ktoś nam pokazał i pomógł nam ją wyjąć. Bądźmy wrażliwi na głos Ducha Świętego czy to w sumieniu, czy w Słowie Bożym, czy przekazane przez brata lub siostrę. Karność to cechą którą można wypracować, wykształcić, związana z pokorą która jest zamiarem Boga dla każdego.
Z drugiej strony mamy ludzi napominających, karcących, gromiących. To są ci sami ludzie wokół nas w społeczności, nie tylko pastor i starsi choć do nich taka rola jest szczególnie przypisana. Radę w Słowie mamy taką: w duchu łagodności, z miłością, traktować jak brata, bez uprzedzeń, bez podwójnych standardów, z celem pozyskania brata, z szacuniem. 1Tym.5,1-2 daje nam wskazówki jak traktować innych. Starszego mężczyzny nie strofować tylko napominać jak ojca, młodszych jak braci, starsze kobiety jak matki, młodsze jak siostry, z wszelką powściągliwością.
Napominanie to służba, więc mamy podchodzić z pozycji służby a nie za pozycji rządzenia. Szukajmy w Słowie jakie są Boże wskazówki do postępowania. Jakie standardy Bóg wyznaczył, by w słowach zdrowej nauki przekazać jakie powinno być właściwe postępowanie. Wzorem jaki zostawił Pan Jezus jest: Idź i nie grzesz więcej. Z takiej bowiem postawy nasz Pan był znany i lgnęły do niego tłumy. Trzciny nadłamanej nie dołamał i knota tlącego nie dogasił, przyszedł aby szukać i uratować to co zaginęło. Zacheusz, Maria Magdalena, kobieta cudzołożna, Piotr po trzykrotnym zaparciu się. Nasz Pan wielu pozyskał swoją postawą.
Nauczyć się czegoś, lub skorygować swoją błędną postawę, możemy wtedy, gdy zrozumiemy, zidentyfikujemy ten błąd a nie jak zostanie nam przez innych wmówiony. Błędy wskazywane przez innych muszą być przedstawione dowodowo i przy przedstawieniu świadków. Natomiast my mamy być gotowi na przyjęcie pouczenia i wykazania nam błędu. Przyznanie się do popełnienia błędu nie jest słabośćią, lecz gotowością do przeprowadzenia zmiany i posłuszeństwem Panu. Przeproszenie zaś uwalnia nas do przeprowadzenia koniecznych zmian zaś osoby które w skutek naszego postępowania zostały zranione uwalnia do przebaczenia. Tak, mamy przebaczać bez względu na okoliczności lecz skrucha strony winnej uwalnia do odnowienia relacji. Jestem przekonany iż ojciec w przypowieści o synu marnotrawnym przebaczył zanim ten syn do niego powrócił lecz postawa skruchy uwolniła do odnowienia relacji do lepszego poziomu niż była zanim jego syn opuścił dom ojca. Załóżmy sytuację iż syn wraca do domu ojca, który wychodzi mu na przeciw lecz bez skruchy mówi: ojcze może dałbyś mi trochę grosza bo mam długi i też chciałbym jeszcze raz zagrać by może się odegrać a poza tym to mam takiego kaca że chyba muszę coś wypić. Czy nowa szata, sandały i pierścień oraz wyprawienie przyjęcia miały by miejsce? Kluczem są tu słowa zapisane jako: wejrzał w siebie, postanowił skruchę, wykonał zamiar i wyraził swoją skruchę ojcu. Przyznał iż zgrzeszył przeciw Bogu i przeciw ojcu, uznał iż ze względu na swoje postępowanie nie zasługuje na swoją dawną pozycję. Jako efekt tej postawy otrzymał daleko więcej niż miał nadzieję w swoim skruszonym duchu. To jest wzór dla każdego z nas kto zawinił jak i wzór dla tych, którzy zostali pokrzywdzeni. Te zasady mogą być zastosowane w kościele i oczekiwane przestrzeganie ich od wszystkich członków społeczności dzieci bożych.
Dość powszechne jest dzisiaj piętnowanie osób czy postaw postrzeganych jako niebiblijne czy niemoralne, szczególnie gdy przez media socjalne czy internet, telewizję czy gazety  złe wieści rozprzestrzeniaj się tak szybko. Łatwo kogoś zranić, zniechęcić odstraszyć. Słowo niech nas prowadzi do właściwej postawy jako napominających i napominanych.
Innym aspektem jest napominanego starszego kościoła. 1 Tym.5,19 Przeciwko starszemu skargi nie przyjmuj, chyba że jest ona oparta na zeznaniu dwóch lub trzech świadków. Tych którzy grzeszą karć wobec wszystkich, aby się też inni bali.
Pozycja starszego ( biskupa) to bardzo odpowiedzialna funkcja duchowa. Niby wybierana przez człowieka, ale jednak poprzez analizowanie cech danej osoby, sprawdzone przez postępowanie danej osoby, zweryfikowane przez zdanie jakie ta osoba ma u innych w kościele i poza kościołem. Paweł przemawiając do starszych z kościoła w Efezie powiedział że to Duch Boży ich ustanowił pasterzami i nauczycielami. Tacy ludzie znajdują się na pierwszym froncie i często będą atakowani przez wroga. Są narażeni na zasadzki diabelskie, potępienie diabelskie. Często atakowana jest ich własna rodzina, dzieci. Stale są pod presją. Uderzę pasterza a rozpieżchną się owce. W kościele w Jerozolimie pod atakiem byli apostołowie, diakoni. Szczepan ukamienowany, Jakub ścięty mieczem, taki sam los miał spotkać Piotra. Powstało szemranie z powodu wdów i skupiło się na apostołach więc konflikty wewnętrzne wpływały na ich życie i służbę. Jakub brat Pański został podstępem zrzucony ze Świątyni. Dlatego szczególną uwagę należy poświęcić na to jak ludzi w pozycji przywódczej dyscyplinować. Usunięcie takiej osoby z pozycji lidera bez podania przyczyny jest bardzo niebezpieczne zarówno dla niej samej jak i całego kościoła. Strofowanie publiczne za niesprawdzone przewinienia podważa autorytet. Dlatego jest ważne świadectwo 2 lub trzech świadków z akcentem na wyeliminowanie możliwosci zmowy świadków. Udowodnione rażące przewinienia/ grzechy strofować wobec reszty starszych ewentualnie całego zgromadzenia jeżeli sprawy poszły tak daleko że całe zgromadzenie powinno być szczegółowo poinformowane. Stwierdzenia tak aby się inni bali może odnosić się tak do całego zgromadzenia kościoła lub do grona starszych by widzieli że ich pozycja jest odpowiedzialna jak i ich przewinienia mają poważniejsze konsekwencje. Osobiście mogłem zaobserwować jak też doświadczyć jak bardzo destrukcyjne i bolesne może być dla starszych dyscyplina przeprowadzona przez ich zwieżchników w sposób niewłaściwy oraz jaką szkodę mogła przynieść dla danych osób jak i całego kościoła. List Klemensa Rzymskiego do kościoła w Koryncie zarzuca nieprawne, buntownicze usunięcie prawomocnie wybranych starszych i opisuje negatywne tego skutki dla całego kościoła.   W strukturach denominacyjnych przeważnie są wypracowane procedury dyscyplinarne zawarte w prawie wewnętrznym, regulujące kto i w jaki sposób jest upoważniony do podjęcia kroków dyscyplinarnych względem pastora czy starszych. Ważne by przestrzegać również tych wskazówek dla uniknięcia rażącego zaniedbania. Stawia nas w bezpiecznym miejscu nie podejmowania decyzji samemu a więc zabezpiecza przed samowolnym, subiektywnym, emocjonalnym, załatwianiemm spraw.
Pominięcie jednego z 3 etapów lub brak ducha łagodności czy brak poczucia że napominanie, dyscyplinowanie ma przedewszystkim na celu dobro danej osoby oraz kościoła, jest postawieniem się w roli sędziego ponad Bożym prawem miłości. Pominięcie zasad napominania to ewentualność zranienia innych, zniechęcenia. Nawet stwierdzenie by oddać takiego szatanowi nie ma zabarwienia zemsty lecz troski by nader smutku nie pochłonął dyscyplinowanej osoby.
Paweł do Koryntian pisał, "kiedy się zgromadzicie", więc więcej osób miało podjąć decyzję o dyscyplinie. W pewnych delikatnych sprawach lepiej by procedura dyscyplinowania była w gronie większym niż tylko lider czy pastor. Gdzie wielu doradców tam wojna wygrana.
Jeszcze innym aspektem jest upominanie osób szerzących niewłaściwą naukę. Tyt.3.10:
A człowieka, który wywołuje odszczepieństwo, po pierwszym i drugim upomnieniu unikaj. Osoba u której rozpoznano rozszerzanie fałszywych nauk powinna być konfrontowana przez osoby z autorytetem i poznaniem . Gdy nie poskutkuje to zaprzestaniem wprowadzania zamieszania w zgromadzeniu i zawiedzie powtórne napomnienie, wtedy takie osoby należy unikać. W pewien sposób ograniczyć możliwość szerzenia danych poglądów w zgromadzeniu. Apokalipsa w listach do 7 kościołów kilka przykładów rozpoznania przez kościoły fałszywych apostołów czy zdemaskowania przez Jezusa nauk nikolaitów, nauki Balaama czy niewiasty Izebel, której to Pan Jezus dał czas by się upamiętała. W tej kwestii ważne jest też to by nie brać pod uwagę zwykłych różnic zdań lecz że chodzi o istotne fundamentalne sprawy.
List biskupa Ireneusza z Antiochii do kościoła w Efezie zawiera pochwałę za czujność kościoła w tej kwestii. Oto co pisze Ireneusz na początku 2 wieku: "Odwiedzili was jacyś ludzie z tamtąd, lecz wy nie pozwoliliście im siać u was i zatkaliście sobie uszy aby aby nie przyjąć tego co siali".
Zgromadzenie powinno się dowiedzieć kto, za co i w jaki sposób dana osoba została dyscyplinowana,  jak też niewłaściwą nauka powinna być naprostowana i wyjaśniona, a osoba ją wprowadzająca powinna być przyjęta z powrotem do zgromadzenia po uprzednim przeproszeniu za głoszone herezje. Biblia przestrzega że spośród nas powstaną ludzie mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów za sobą pociągnąć.
Inna myśl z nauki Zbawiciela: jak chcecie aby ludzie wam czynili tak i wy im czyńcie.
Jaką miarą mierzycie i wam odmierzą, jakim sądem sądzicie takim i wy będziecie osądzeni.
Niech te przemyślenia ostrzegą, przypomną, naprowadzą na właściwe tory lub poprowadzą do pokuty i zmiany naszego postępowania w stosunku do naszych współbraci.
Podstawą jakiegokolwiek napominania czy dyscyplinowania jest naprawienie sytuacji, uzdrowienie nadszarpnietych relacji i przebaczenie prowadzące do przywrócenia do społeczności. Mat 18,15 "...jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś  brata swego.
Przez całą Biblię przewija się wątek pasterzy, Abraham i jego potomkowie zajmowali się głównie hodowlą owiec. Gdy dochodzimy do Mojżesza widzimy jak Bóg przygotowywał go na pustyni by pasł owce swojego teścia by potem powołać go do przewodzenia narodowi wybranemu. Jako pasterz posiadał łaskę która była kilkukrotnie użyta tak do wyprowadzenia ludu Bożego z Egiptu jak i do rozdzielenia morza czerwonego czy dostarczenia wody na pustyni. W przypadku potwierdzenia wybrania Aarona jego laska zakwitła gdy została położona przed skrzynią przymierza. Dawid został wzięty od trzód swojego ojca by pasł Izraela. Bóg kilkukrotnie objawia się jako pasterz np psalm 23, przez proroków karci pasterzy Izraela za ich niewłaściwe wykorzystywanie autorytetu dla swoich korzyści. Zapowiada nowe przymierze, kiedy da nowych pasterzy którzy będą paść Izraela właściwie. Wreszcie przychodzi Pan Jezus i On, pomimo iż był cieślą nie pasterzem ogłasza że jest bramą dla owiec, dobrym pasterzem, zostawia 99 bezpiecznych owiec i idzie szukać tej zagubionej. Jezus do Piotra trzykrotnie mówi paś owieczki moje, Piotr do starszych mówi abyście paśli lud Pański nabyty własną jego krwią. Paweł w liście do Efezjan mówi że Jezus dał kościołowi Pasterzy pośród tych innych kluczowych słóżb dla właściwego rozwoju kościoła. Również do starszych z Efezu w tej swojej mowie pożegnalnej na plaży w Milecie odnosi się do nich jako pasterzy ludu Bożego. Pewnie dlatego w dzisiejszym kościele tak bardzo przyjął się termin Pastor jako główny lider kościoła. Większe kościoły nazywają pastorami ludzi odpowiedzialnych za różne służby w kościele. Ta nazwą nie jest zła sama w sobie. Zakłada się, że ta osoba ma dbać by dana dziedzina funkcjonowała właściwie. Przy posiadaniu funkcji czy raczej powołania, powinno się oczekiwać iż dana osoba będzie miała kwalifikacje i motywację by wypełnić powierzone zadanie. Z drugiej strony będzie odpowiedzialna za to jak to zadanie wypełnia, będzie również wyposażona w narzędzia potrzebne do wykonania i jakiś zakres autorytetu. Pan Jezus wyraźnie mówił że niektórzy pośród nas będą wielcy lecz by swojej pozycji nie używali by rządzić samowolnie, to miało ich odróżniać od władców tego świata.
Czas na podsumowanie rozważań o dyscyplinie.
1. Dyscyplina jest zamierzonym przez Boga sposobem nawołania ludzi w kościele do życia zgodnego z Bożymi standardami.
2. Odnosi się do każdego człowieka i nikt nie jest poza nią. Jako wierzący powinniśmy dopuścić możliwość iż w stosunku do nas może być zastosowana, bo każdy dopuszcza się uchybień.
3. Dyscyplina ma na celu pokutę czyli upamiętnienie, porzucenie niewłaściwego postępowania i odnowienie relacji z innymi.
4. Nawet usunięcie ze społeczności ma na celu doprowadzenie do odnowienia.
5. Nie jest sposobem na pozbycie się niewygodnych ludzi ze społeczności.
6. Należy zachowywać wskazówki trzystopniowego napominania, włączającego udział innych osób by uniknąć osobistych pobudek i uprzedzeń (być może nieświadomych) jak i zranień.
7. Dyscyplinowania osoba powinna wiedzieć za co jest dyscyplinowania i w jakim celu. Zapewniona iż po nawróceniu zostanie przyjęta z powrotem.
8. Konsekwencją niektórych grzechów może być czasowe lub trwałe ograniczenie pełnienia niektórych funkcji w kościele.
9. Społeczność wierzących powinna być poinformowana o procedurze dyscyplinarnej  w stosunku do danej osoby. Niekoniecznie ze szczegółami. Szczególnie w przypadku wykluczenia gdzie w Słowie oczekiwane jest  iż z takimi osobami mamy nie jadać czy ich nie pozdrawiać jako braci, lecz traktowac jako niewierzących, których chce się doprowadzić do upamiętania.
10. Grzechy jawne dokonane przez diakonów czy biskupów powinny być konfrontowane w taki sposób by zaznaczyć iż nie próbuje się zacierać śladów.
Przedewszystkim napominanie, dyscyplinowanie powinno odbywać się w duchu łagodnosci, by pozyskać brata, nawet jeżeli ostateczne środki mogą być dość bolesne.
Dyscyplinowanie jest uznaniem ostatecznego autorytetu Boga który nie chce by ktokolwiek zginął i ostrzegą nas przed pójściem w złym kierunku. Jest niedopuszczeniem by trochę kwasu całe ciasto zakwasiło, by kościół nie poszedł na drogę tolerowania grzechu i odejścia od bożych standardów. Abyśmy uczyli ludzi przestrzegania wszystkiego co Pan Jezus przekazał. Abyśmy stali się uczniami którzy, gdy popełnili błędy, byli w stanie je sobie uświadomic, wyznać i porzucić.
Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia, lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia. Przyp 28.13. Nie tylko tyczy się to przebaczenia od naszego Ojca w niebie lecz również w relacjach międzyludzkich.
Dyscyplina jej waga i sposoby powinny być nauczane i praktykowane w kościele Bożym. Ponieważ nie powinna być wykonywana przez samego pastora ale w otoczeniu innych nie powinno być to trudnym tematem do przekazywania tych informacji w społeczności. Z uwagi na częste nadużycia oraz na dość powszechny indywidualizm w dzisiejszym społeczeństwie stało się to jak temat tabu. A właśnie milczenie w tej kwestii jest tak bardzo szkodliwe.
Komentarze, dyskusje publiczne mile widziane. Nie obawiam się trudnych tematów. Osobiste sprawy natomiast zachęcam do prywatnego kontaktu.

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Pasterz Hermasa

Pastorzy, Starsi, Liderzy itd

Przemyślenia na temat rozwodu i powtórnego małżeństwa