Jaki kwas
Pan Jezus przemawiając do tłumów oraz do swoich uczniów często posługiwał się przypowieściami i przykładami. Były to dość często przykłady z życia codziennego, zajęć jakimi parali się ludzie, przyklady znane im, z ich własnego podwórka. Czasem mówił im w przypowiesciach bo nie rozumieli, a co za tym idzie, by się zastanowili, szukali znaczenia.
Mat: 13;13-15 Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. I spełnia się w nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli a uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.
Sensu wypowiedzi Jezusa z tego fragmentu należało by szukać w tym że nasz Pan dokładnie rozumiał stan serc ludzi i w jakim kontekście zacytowane Słowo z Izajasza było adekwatne dla tego pokolenia. Serca ludzi, a więc ich słuch i wzrok, czyli światopogląd, skierowane było na ich codzienną egzystencję, nie byli w stanie zrozumieć Bożych zasad podanych bezpośrednio. Jezus chciał przebić się z głębią swojego przekazu, pomimo otępienia ludzkości. Skierować ich przez to, co są w stanie zrozumieć, na to, co poprowadzi ich do przyjęcia rzeczy duchowych. Wydaje się, że nasz Pan był mistrzem takiego przekazu. Do dzisiaj, w prostocie tych przypowieści, znajdujemy tą głębię, nad którą tak filozofowie, jak i prości ludzie mogą pochylić czoła. Część tych przypowieści odnosiła się do zobrazowania czym i jakie jest Królestwo Boże.
Chciałbym abyśmy zatrzymali się nad jedną z takich przypowieści, która da nam bazę do rozpatrzenia kilku aspektów nauki Jezusa, tak w zapisie bezpośrednich jego słów zapisanych w Ewangeliach, jak i w kontekście Starego Testamentu oraz reszty pism Nowotestamentowych.
Mat 13:33 Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.
Podstawowo można to zrozumieć po piekarsku. Jeżeli chcemy wiedzieć jaki efekt Królestwo Boże ma w nas wywrzeć, to odpowiedzią jest, że każdy aspekt życia człowieka powinien być ogarnięty. Nie jest dobre ciasto, które nie zostało dobrze wymieszane z zaczynem (kwasem). Wymieszany zaczyn oddzialywuje na mąkę, nie pozostawia miejsca na niezaczynione elementy. Taka jest natura zaczynu. Jakie jest ciasto? Takie jak zaczyn: Rzym 11:16 A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto. Ten święty zaczyn od którego ciasto będzie święte to właśnie ten zaczyn z cytowanej wcześniej przypowieści ewangelicznej.
Czy jest jeszcze jakiś inny zaczyn? Tak, o nim też możemy czytać w Ewangelii.
Mat 16:6 A Jezus rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!
Ta lekcja życia, w której Jezus skarcił swoich uczniów za przyziemność i powtórzył to zdanie w wersecie 11 i wtedy do nich dotarło, że nie o kwasie chlebowym mówił, lecz o nauce faryzeuszy i saduceuszy. Jaka to nauka?
Czego my, którzy w dzisiejszych czasach nie mamy tak nazwanych poglądów i stronnictw społeczno - religijnych, możemy się nauczyć?
Aby to rozważyć należało by bezpośrednio zwrócić się do kontekstu tej nauki. W wersecie 1 tego rozdziału czytamy: I przystąpili do niego faryzeusze i saduceusze, i kusząc, prosili go, żeby im pokazał znak z nieba.
Oto dwa, różne od siebie, sprzeczne, często debatujace ze sobą ugrupowania znawców zakonu, stają razem by kusić Jezusa. Odpowiedzią na tą pokusę jest ostra krytyka jaka usłyszą od Jezusa: "ród zły i cudzołoży żąda znaku".
Oni mieli wystarczająco znaków by uznać Jezusa, niektórzy z nich jak Juzef z Arymatei czy Nikodem, dostrzegali kim on był. Epitet, jakim Jezus ich obdarował, odwoływał się do niewłaściwego postępowania, do niemoralności przykrytej religią, do nauki z jednej strony popartej na Piśmie a z drugiej na próbie przyziemnego, legalistycznego interpretowania Pisma. To byli faryzeusze.
Druga grupa, saduceusze, to ci nie uznający ponadnaturalnego elementu w Piśmie. Rozpatrujący prawo tylko w sferze racjonalnej, ludzkiej, przyziemnej. Obie te grupy zwróciły się z tą samą prośbą - znaku z nieba. Okazali jednak już ignorancję co do dotychczasowych znaków, dlatego nie otrzymali nic.
Ich serca były zatwardziałe na oddziaływanie Królestwa. Oni mieli swój kwas, przez który, oddziaływali na naród. Tej nauki, postawy, przykładu, moralności mieli unikać uczniowie Jezusa. Tacy ludzie stali pod krzyżem, wołając by zszedł z krzyża, by nie oddał życia za ludzi. Chcieli trzymać wszystko pod swoją kontrolą. Nawołanie i ostrzeżenie Jezusa odnosiło się też do tego, że ludzka natura jest podatna na takie postawy.
Historia pokazała, że każda grupa chrześcijan może skostnieć i ograniczyć wpływ Ewangelii do nabożeństw, form, sloganów, prześladowania tych, którzy chcą dotrzeć do głębi poznania Boga w Duchu i w prawdzie.
W Ewangelii Łukasza jest to ujęte, że kwas faryzeuszy to obłuda czyli że chcieli znaku z nieba, tak naprawdę nie chcąc się nawrócić. U Marka wspomniany jest również kwas Heroda czyli ignorowanie Bożych przykazań. Heroda widzimy w Nowym Testamencie jako cudzołożnika, zainteresowanego jedynie przyjemnościami, który później, podczas procesu Jezusa miał jedynie nadzieję jakiś cud zobaczyć.
Jeszcze jest jeden aspekt kwasu, zaczynu, w Nowym Testamencie. Sięgnijmy do listu Apostoła Pawła do Koryntian: I Kor 5:6 Nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza? Paweł powtarza to również w Gal 5:9 Trochę kwasu całe ciasto zakwasza. Niestety tutaj mamy doczynienia z chrześcijanami, którzy idą na kompromis. O ile w liście do Galacjan chodzi o poddawanie się pod wypełnianie przepisów zakonu, to w liście do Koryntian odnosi się to do kompromisu w sprawie moralności i czystości seksualnej.
Przytoczmy więcej z kontekstu. Paweł odnosi się do czegoś co stało się szeroko wiadome, że miało w tym kościele miejsce wszeteczenstwo, jakie nawet wśród pogan jest gorszące. Kościół nic z tym nie zrobił, więc Paweł w autorytecie apostolskim narzuca im co powinni zrobić. Usunięcie dyscyplinarne, ku uratowaniu osoby, która zgrzeszyła, i zabezpieczenia kościoła przed szerszym zepsuciem. Gdyby kościół dalej nic nie zrobił, kolejne osoby mogłyby powoływać się na precedens. Skoro takie coś jest normalne, to w takim razie ja tymbardziej mogę robić to co mi się podoba. Gdyby apostoł nie zareagował, tymbardziej jego milczenie oznaczałoby zgodę. Na szczęście Paweł zadziałał skutecznie i do dzisiaj mamy przestrogę i wskazówki w postępowaniu w podobnych sytuacjach. Nauka o kwasie w tym kontekście jest trochę inna, choć sytuacja przypomina trochę kwas Heroda.
Tak samo jak w przypowieści o zaczynie i Królestwie Bożym, tutaj jest stosunkowo niewielka ilość kwasu zakwaszająca całe ciasto. Tam zaczyn był święty, zaś tu wręcz przeciwnie. Efekt jednak jest taki sam, zakwaszone całe ciasto. Przestroga polega na niedopuszczeniu by kwas dostał się do tego ciasta, a gdy już się dostanie by usunąć go spośród siebie zanim zrobi więcej szkody.
Przestrogi dla 7 kościołów w Księdze Objawienia dotyczą między innymi tolerowania niewłaściwej nauki i niemoralnego postępowania. Konsekwencje zignorowania ostrzeżenia mogą być fatalne.
Paweł Koryntianom wyjaśnia kim są w oczach Boga i do czego ich to zobowiązuje. Warto więc te wersety przytoczyć i odnieść się do nich w szerszym kontekście wracając do źródeł Bożego objawienia z okresu wyjścia Izraela z Egiptu.
2 Kor5:6-8 Nie macie powodu do chluby! Czy nie wiecie, że odrobina kwasu zakwasza całe ciasto? Usuńcie stary kwas, by stać się nowym ciastem, gdyż jesteście ciastem niezakwaszonym. Chrystus przecież został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Nie świętujmy więc, używając starego kwasu, a także kwasu złości i przewrotności, ale w niezakwaszonej czystości i prawdzie.
Celowo użyłem innego tłumaczenia, które używa słowa Pascha a nie Wielkanoc. Pascha kojarzy się i rzeczywiście odnosi się do wyjścia z Egiptu. Baranek wówczas ofiarowany, był zbawieniem od ostatniej plagi egipskiej. Symbolika Chrystusa jest tak wyraźnie pokazana. Izrael otrzymał wtedy wyraźne wskazówki jak należy obchodzić święto. To pierwsze jak i każde kolejne jako pamiątkę.
Dzisiaj moglibyśmy to rozpatrywać w porównaniu do ostatniej wieczerzy, wtedy w wieczerniku, jak i później podczas pamiątki tego wydażenia. Wrócę później do tego wątku.
Usunięcie starego kwasu i jedzenie przaśnego (niezakwaszonego) chleba było nakazem. Kto by jadł kwas miał być wytracony z ludu. Przez Jezusa jesteśmy nowym czystym pozbawionym starego kwasu chlebem. Ten przaśny chleb ma stać się tym nowym zaczynem mającym wpływ na resztę życia, na nasze rodziny, otoczenie, może na cały naród. Z niewoli nie zabieramy żadnego kwasu, żadnej złości i przewrotnosci. 1 Piotra 2;1 pisze: Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę. Tego typu rady znajdziemy u wszystkich autorów Pism Nowotestamentowych. Tak i Izrael miał wyjść z niewoli bez kwasu egipskiego aby stać się zaczynem nowym do nowego życia, nie pod panowaniem tyrana, lecz Boga, który ich ukochał. Mieli poddać się pod nowe prawa nadane przez Jahwe. Pan Jezus wysyłając uczniów nakazał by uczyli przestrzegać wszystkiego co On przekazał. Mamy nowe święto przaśników, przez naszego Baranka staliśmy się przaśni, stajemy się tym nowym zaczynem. Usuńmy stary kwas, cokolwiek to jest, czy religii i obrzędów czy niemoralności czy przyziemnego racjonalizmu wykluczającego Boga z jego ponadnaturalnymi atrybutami.
Apostoł nakazuje abyśmy nie upodabniali się do tego świata, jego wartości, sposobów postępowania i myślenia. Nie mamy prawa, przepisów, rytuałów, przez które możemy stać się doskonali, nie pchajmy się pod przepisy ludzkie, nie szukajmy własnego usprawiedliwienia. Przez wiarę w Chrystusa rodzimy się na nowo, stajemy się nowym stworzeniem. Przez chrzest zostawiamy starego człowieka wraz z jego pożądliwościami i żądzami. Zostawiliśmy stary kwas i mamy do tego kwasu nie wracać.
W obchodzeniu Paschy mogli brać udział jedynie obrzezani, czyli ci, którzy się w Izraelu narodzili i zostali obrzezani 8 dnia, lub ci obrzezani na podstawie decyzji przystania do ludu bożego. " A jeśli zatrzyma się u ciebie cudzoziemiec i będzie chciał obchodzić Paschę Pana, spraw wpierw, żeby wszyscy męscy członkowie jego rodziny zostali obrzezani, i wtedy może brać udział w święcie, i będzie zrównany z tubylcem; lecz żaden nieobrzezany nie będzie z niej spożywał."
Paweł zaznacza, że obrzezanie serca jest tym istotnym, a nie obrzezanie ciała. W takim znaczeniu tylko ci powinni przystępować do Wieczerzy, którzy uwierzyli i ochrzcili się. Tu ma sens werset z Marka 16:16 "kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony". Na naszą paschę jako baranek ofiarowany został Crystus. My do wolności powołani jesteśmy, tylko pod pozorem tej wolności nie poblażajmy ciału. W taki sposób, poprzez nas, Królestwo Boże może być tym zaczynem. Stary zaś kwas powinien być usunięty i usuwany na bieżąco gdyby w jakiejkolwiek formie powracał.
Obchodzenie święta chrześcijańskiej Paschy ma być, nie w starym kwasie, czyli jak to można rozumieć, w starych poglądach i przyzwyczajeniach, nie w starej religijności. Kolejny aspekt 1Kor 5:8 to ζύμῃ - zume, kwas złości (κακίας - kakias - złość, zła wola, brak wstydu by łamać prawo) i przewrotności (πονηρίας - ponerias, deprawacja, złe pragnienia i złe zamiary) temu przeciwstawione jest przaśne - ἀζύμοις - azumois, niezakwaszone czystość (εἰλικρινείας eilikrineias - czystość, szczerość, niewinność) i prawda ( ἀληθείας - aletias- prawda obiektywna, bez względu na okolicznośći) niezakwaszone czyli nie zniekształcone przez ludzkie i nieboże spekulacje.
Paweł w swoich listach również kładł nacisk na czystość nauki pozbawionej błędu, złych motywacji, popartej przykładem nauczającego. Można powiedzieć pozbawionej kwasu faryzeuszy, którzy nauczali a nie czynili lub swoją nauką usuwali Boże zasady.
Jaki kwas wybierzemy w naszym życiu zależy tylko od nas. Od tego wyboru zależy jakie będą owoce naszego życia.
Mat: 13;13-15 Dlatego w podobieństwach do nich mówię, bo patrząc, nie widzą, i słuchając, nie słyszą ani nie rozumieją. I spełnia się w nich proroctwo Izajasza, które powiada: Będziecie stale słuchać, a nie będziecie rozumieli; będziecie ustawicznie patrzeć, a nie ujrzycie. Albowiem otępiało serce tego ludu, uszy ich dotknęła głuchota, oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli a uszami nie słyszeli, i sercem nie rozumieli i nie nawrócili się, a Ja żebym ich nie uleczył.
Sensu wypowiedzi Jezusa z tego fragmentu należało by szukać w tym że nasz Pan dokładnie rozumiał stan serc ludzi i w jakim kontekście zacytowane Słowo z Izajasza było adekwatne dla tego pokolenia. Serca ludzi, a więc ich słuch i wzrok, czyli światopogląd, skierowane było na ich codzienną egzystencję, nie byli w stanie zrozumieć Bożych zasad podanych bezpośrednio. Jezus chciał przebić się z głębią swojego przekazu, pomimo otępienia ludzkości. Skierować ich przez to, co są w stanie zrozumieć, na to, co poprowadzi ich do przyjęcia rzeczy duchowych. Wydaje się, że nasz Pan był mistrzem takiego przekazu. Do dzisiaj, w prostocie tych przypowieści, znajdujemy tą głębię, nad którą tak filozofowie, jak i prości ludzie mogą pochylić czoła. Część tych przypowieści odnosiła się do zobrazowania czym i jakie jest Królestwo Boże.
Chciałbym abyśmy zatrzymali się nad jedną z takich przypowieści, która da nam bazę do rozpatrzenia kilku aspektów nauki Jezusa, tak w zapisie bezpośrednich jego słów zapisanych w Ewangeliach, jak i w kontekście Starego Testamentu oraz reszty pism Nowotestamentowych.
Mat 13:33 Inne podobieństwo powiedział im: Podobne jest Królestwo Niebios do kwasu, który wzięła niewiasta i rozczyniła w trzech miarach mąki, aż się wszystko zakwasiło.
Podstawowo można to zrozumieć po piekarsku. Jeżeli chcemy wiedzieć jaki efekt Królestwo Boże ma w nas wywrzeć, to odpowiedzią jest, że każdy aspekt życia człowieka powinien być ogarnięty. Nie jest dobre ciasto, które nie zostało dobrze wymieszane z zaczynem (kwasem). Wymieszany zaczyn oddzialywuje na mąkę, nie pozostawia miejsca na niezaczynione elementy. Taka jest natura zaczynu. Jakie jest ciasto? Takie jak zaczyn: Rzym 11:16 A jeśli zaczyn jest święty, to i ciasto. Ten święty zaczyn od którego ciasto będzie święte to właśnie ten zaczyn z cytowanej wcześniej przypowieści ewangelicznej.
Czy jest jeszcze jakiś inny zaczyn? Tak, o nim też możemy czytać w Ewangelii.
Mat 16:6 A Jezus rzekł im: Miejcie się na baczności i strzeżcie się kwasu faryzeuszów i saduceuszów!
Ta lekcja życia, w której Jezus skarcił swoich uczniów za przyziemność i powtórzył to zdanie w wersecie 11 i wtedy do nich dotarło, że nie o kwasie chlebowym mówił, lecz o nauce faryzeuszy i saduceuszy. Jaka to nauka?
Czego my, którzy w dzisiejszych czasach nie mamy tak nazwanych poglądów i stronnictw społeczno - religijnych, możemy się nauczyć?
Aby to rozważyć należało by bezpośrednio zwrócić się do kontekstu tej nauki. W wersecie 1 tego rozdziału czytamy: I przystąpili do niego faryzeusze i saduceusze, i kusząc, prosili go, żeby im pokazał znak z nieba.
Oto dwa, różne od siebie, sprzeczne, często debatujace ze sobą ugrupowania znawców zakonu, stają razem by kusić Jezusa. Odpowiedzią na tą pokusę jest ostra krytyka jaka usłyszą od Jezusa: "ród zły i cudzołoży żąda znaku".
Oni mieli wystarczająco znaków by uznać Jezusa, niektórzy z nich jak Juzef z Arymatei czy Nikodem, dostrzegali kim on był. Epitet, jakim Jezus ich obdarował, odwoływał się do niewłaściwego postępowania, do niemoralności przykrytej religią, do nauki z jednej strony popartej na Piśmie a z drugiej na próbie przyziemnego, legalistycznego interpretowania Pisma. To byli faryzeusze.
Druga grupa, saduceusze, to ci nie uznający ponadnaturalnego elementu w Piśmie. Rozpatrujący prawo tylko w sferze racjonalnej, ludzkiej, przyziemnej. Obie te grupy zwróciły się z tą samą prośbą - znaku z nieba. Okazali jednak już ignorancję co do dotychczasowych znaków, dlatego nie otrzymali nic.
Ich serca były zatwardziałe na oddziaływanie Królestwa. Oni mieli swój kwas, przez który, oddziaływali na naród. Tej nauki, postawy, przykładu, moralności mieli unikać uczniowie Jezusa. Tacy ludzie stali pod krzyżem, wołając by zszedł z krzyża, by nie oddał życia za ludzi. Chcieli trzymać wszystko pod swoją kontrolą. Nawołanie i ostrzeżenie Jezusa odnosiło się też do tego, że ludzka natura jest podatna na takie postawy.
Historia pokazała, że każda grupa chrześcijan może skostnieć i ograniczyć wpływ Ewangelii do nabożeństw, form, sloganów, prześladowania tych, którzy chcą dotrzeć do głębi poznania Boga w Duchu i w prawdzie.
W Ewangelii Łukasza jest to ujęte, że kwas faryzeuszy to obłuda czyli że chcieli znaku z nieba, tak naprawdę nie chcąc się nawrócić. U Marka wspomniany jest również kwas Heroda czyli ignorowanie Bożych przykazań. Heroda widzimy w Nowym Testamencie jako cudzołożnika, zainteresowanego jedynie przyjemnościami, który później, podczas procesu Jezusa miał jedynie nadzieję jakiś cud zobaczyć.
Jeszcze jest jeden aspekt kwasu, zaczynu, w Nowym Testamencie. Sięgnijmy do listu Apostoła Pawła do Koryntian: I Kor 5:6 Nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza? Paweł powtarza to również w Gal 5:9 Trochę kwasu całe ciasto zakwasza. Niestety tutaj mamy doczynienia z chrześcijanami, którzy idą na kompromis. O ile w liście do Galacjan chodzi o poddawanie się pod wypełnianie przepisów zakonu, to w liście do Koryntian odnosi się to do kompromisu w sprawie moralności i czystości seksualnej.
Przytoczmy więcej z kontekstu. Paweł odnosi się do czegoś co stało się szeroko wiadome, że miało w tym kościele miejsce wszeteczenstwo, jakie nawet wśród pogan jest gorszące. Kościół nic z tym nie zrobił, więc Paweł w autorytecie apostolskim narzuca im co powinni zrobić. Usunięcie dyscyplinarne, ku uratowaniu osoby, która zgrzeszyła, i zabezpieczenia kościoła przed szerszym zepsuciem. Gdyby kościół dalej nic nie zrobił, kolejne osoby mogłyby powoływać się na precedens. Skoro takie coś jest normalne, to w takim razie ja tymbardziej mogę robić to co mi się podoba. Gdyby apostoł nie zareagował, tymbardziej jego milczenie oznaczałoby zgodę. Na szczęście Paweł zadziałał skutecznie i do dzisiaj mamy przestrogę i wskazówki w postępowaniu w podobnych sytuacjach. Nauka o kwasie w tym kontekście jest trochę inna, choć sytuacja przypomina trochę kwas Heroda.
Tak samo jak w przypowieści o zaczynie i Królestwie Bożym, tutaj jest stosunkowo niewielka ilość kwasu zakwaszająca całe ciasto. Tam zaczyn był święty, zaś tu wręcz przeciwnie. Efekt jednak jest taki sam, zakwaszone całe ciasto. Przestroga polega na niedopuszczeniu by kwas dostał się do tego ciasta, a gdy już się dostanie by usunąć go spośród siebie zanim zrobi więcej szkody.
Przestrogi dla 7 kościołów w Księdze Objawienia dotyczą między innymi tolerowania niewłaściwej nauki i niemoralnego postępowania. Konsekwencje zignorowania ostrzeżenia mogą być fatalne.
Paweł Koryntianom wyjaśnia kim są w oczach Boga i do czego ich to zobowiązuje. Warto więc te wersety przytoczyć i odnieść się do nich w szerszym kontekście wracając do źródeł Bożego objawienia z okresu wyjścia Izraela z Egiptu.
2 Kor5:6-8 Nie macie powodu do chluby! Czy nie wiecie, że odrobina kwasu zakwasza całe ciasto? Usuńcie stary kwas, by stać się nowym ciastem, gdyż jesteście ciastem niezakwaszonym. Chrystus przecież został złożony w ofierze jako nasza Pascha. Nie świętujmy więc, używając starego kwasu, a także kwasu złości i przewrotności, ale w niezakwaszonej czystości i prawdzie.
Celowo użyłem innego tłumaczenia, które używa słowa Pascha a nie Wielkanoc. Pascha kojarzy się i rzeczywiście odnosi się do wyjścia z Egiptu. Baranek wówczas ofiarowany, był zbawieniem od ostatniej plagi egipskiej. Symbolika Chrystusa jest tak wyraźnie pokazana. Izrael otrzymał wtedy wyraźne wskazówki jak należy obchodzić święto. To pierwsze jak i każde kolejne jako pamiątkę.
Dzisiaj moglibyśmy to rozpatrywać w porównaniu do ostatniej wieczerzy, wtedy w wieczerniku, jak i później podczas pamiątki tego wydażenia. Wrócę później do tego wątku.
Usunięcie starego kwasu i jedzenie przaśnego (niezakwaszonego) chleba było nakazem. Kto by jadł kwas miał być wytracony z ludu. Przez Jezusa jesteśmy nowym czystym pozbawionym starego kwasu chlebem. Ten przaśny chleb ma stać się tym nowym zaczynem mającym wpływ na resztę życia, na nasze rodziny, otoczenie, może na cały naród. Z niewoli nie zabieramy żadnego kwasu, żadnej złości i przewrotnosci. 1 Piotra 2;1 pisze: Odrzuciwszy więc wszelką złość i wszelką zdradę, i obłudę, i zazdrość, i wszelką obmowę. Tego typu rady znajdziemy u wszystkich autorów Pism Nowotestamentowych. Tak i Izrael miał wyjść z niewoli bez kwasu egipskiego aby stać się zaczynem nowym do nowego życia, nie pod panowaniem tyrana, lecz Boga, który ich ukochał. Mieli poddać się pod nowe prawa nadane przez Jahwe. Pan Jezus wysyłając uczniów nakazał by uczyli przestrzegać wszystkiego co On przekazał. Mamy nowe święto przaśników, przez naszego Baranka staliśmy się przaśni, stajemy się tym nowym zaczynem. Usuńmy stary kwas, cokolwiek to jest, czy religii i obrzędów czy niemoralności czy przyziemnego racjonalizmu wykluczającego Boga z jego ponadnaturalnymi atrybutami.
Apostoł nakazuje abyśmy nie upodabniali się do tego świata, jego wartości, sposobów postępowania i myślenia. Nie mamy prawa, przepisów, rytuałów, przez które możemy stać się doskonali, nie pchajmy się pod przepisy ludzkie, nie szukajmy własnego usprawiedliwienia. Przez wiarę w Chrystusa rodzimy się na nowo, stajemy się nowym stworzeniem. Przez chrzest zostawiamy starego człowieka wraz z jego pożądliwościami i żądzami. Zostawiliśmy stary kwas i mamy do tego kwasu nie wracać.
W obchodzeniu Paschy mogli brać udział jedynie obrzezani, czyli ci, którzy się w Izraelu narodzili i zostali obrzezani 8 dnia, lub ci obrzezani na podstawie decyzji przystania do ludu bożego. " A jeśli zatrzyma się u ciebie cudzoziemiec i będzie chciał obchodzić Paschę Pana, spraw wpierw, żeby wszyscy męscy członkowie jego rodziny zostali obrzezani, i wtedy może brać udział w święcie, i będzie zrównany z tubylcem; lecz żaden nieobrzezany nie będzie z niej spożywał."
Paweł zaznacza, że obrzezanie serca jest tym istotnym, a nie obrzezanie ciała. W takim znaczeniu tylko ci powinni przystępować do Wieczerzy, którzy uwierzyli i ochrzcili się. Tu ma sens werset z Marka 16:16 "kto uwierzy i ochrzczony zostanie, będzie zbawiony". Na naszą paschę jako baranek ofiarowany został Crystus. My do wolności powołani jesteśmy, tylko pod pozorem tej wolności nie poblażajmy ciału. W taki sposób, poprzez nas, Królestwo Boże może być tym zaczynem. Stary zaś kwas powinien być usunięty i usuwany na bieżąco gdyby w jakiejkolwiek formie powracał.
Obchodzenie święta chrześcijańskiej Paschy ma być, nie w starym kwasie, czyli jak to można rozumieć, w starych poglądach i przyzwyczajeniach, nie w starej religijności. Kolejny aspekt 1Kor 5:8 to ζύμῃ - zume, kwas złości (κακίας - kakias - złość, zła wola, brak wstydu by łamać prawo) i przewrotności (πονηρίας - ponerias, deprawacja, złe pragnienia i złe zamiary) temu przeciwstawione jest przaśne - ἀζύμοις - azumois, niezakwaszone czystość (εἰλικρινείας eilikrineias - czystość, szczerość, niewinność) i prawda ( ἀληθείας - aletias- prawda obiektywna, bez względu na okolicznośći) niezakwaszone czyli nie zniekształcone przez ludzkie i nieboże spekulacje.
Paweł w swoich listach również kładł nacisk na czystość nauki pozbawionej błędu, złych motywacji, popartej przykładem nauczającego. Można powiedzieć pozbawionej kwasu faryzeuszy, którzy nauczali a nie czynili lub swoją nauką usuwali Boże zasady.
Jaki kwas wybierzemy w naszym życiu zależy tylko od nas. Od tego wyboru zależy jakie będą owoce naszego życia.
Komentarze
Prześlij komentarz